Kiedy myślę sobie o jesieni, to pierwszą rzeczą, jaka przychodzi mi na myśl jest ogromna, dojrzała dynia. Nie wiem, czy jest ze mną coś nie w porządku, czy może Wy też tak macie, ale ja nie wyobrażam sobie jesieni bez dyni. Dlatego kiedy w moim domu pojawiła się moja pomarańczowa faworytka, nie ociągając się, wzięłam się za jej przygotowanie. Z uwagi na panujący mróz na dworze postanowiłam przygotować rozgrzewającą zupkę-krem z dyni i marchwi. I szczerze powiedziawszy, była to chyba moja najtrafniejsza decyzja tego dnia, gdyż zupka nie tylko mnie rozgrzała, ale także dostarczyła niezwykłych wrażeń smakowych, nie wspominając już o witaminach i składnikach odżywczych :). Oddzielny post na temat dyni obiecuję napisać już wkrótce, a teraz podam wam ekspresowy przepis na tak zwane ,,niebo w gębie'' :)
Z przepisu wychodzi ok jeden 2 litrowy garnek zupki, jednak wszystko zależy od wielkości dyni :). Myślę jednak, że spokojnie powinno starczyć dla 4-os. rodziny, a nawet zostać na następny dzień, choć jest to wątpliwe, gdyż zupka jest nieziemska. :)
Składniki:
- jedna duża dynia zwyczajna
- 3-4 marchewki
- 500 ml wody
- kostka warzywna
- łyżeczka masła (lub oleju roślinnego w wersji wegańskiej)
- imbir w proszku
- sól i pieprz
Do podania:
- pestki dyni (ok garść na jedną porcję)
- kiełki lucerny (również garść na porcję)
Przygotowanie:
- Obierz marchew i pokrój ją na średnie kawałki.
- Na patelnię dodaj łyżkę masła, a następnie dodaj pokrojoną marchew, duś pod przykryciem.
- W tym czasie obierz dynię i wydrąż z niej pestki. (Nie musisz ich wyrzucać, jeśli chcesz, możesz wybrać z nich miąższ i zostawić do ususzenia na kaloryferze, w taki sposób otrzymasz pestki dyni. :) Możesz także upiec je w nagrzanym do 75 stopni piekarniku, czas pieczenia to ok 15-20 min.)
- Pokrój dynię na kawałki i dodaj do marchwi (warzywa powinny znajdować się na patelni ok 10 min)
- W międzyczasie zagotuj 0,5l wody i wrzuć kostkę warzywną.
- Przełóż dynię z marchwią do garnka i zalej bulionem. Pamiętaj, że wywaru nie może być za dużo, gdyż inaczej zupa nie będzie gęsta, dlatego koniecznie zwróć uwagę, by bulion jedynie ,,wypełniał przestrzeń'' między dynią i marchwią, tylko odrobinę je pokrywając.
- Gotuj zupę, aż warzywa zmiękkną.
- Następnym krokiem będzie miksowanie. Zdejmij garnek z ognia i zmiksuj wszystko na gładką masę.
- Dopraw zupę imbirem, pieprzem i solą do smaku.
- Na suchą, rozgrzaną patelnię wrzuć pestki dyni. Praż je 2-3 minuty. Uwaga, pamiętaj o mieszaniu, gdyż inaczej mogą się przypalić.
- Przelej zupę na talerze, dodaj kiełki lucerny i posyp ją uprażonymi pestkami dyni.
- A teraz, po prostu delektuj się smakiem swojej jesiennej zupki :)
Jeszcze tylko taka moja mała dygresja. Ja osobiście uwielbiam połączenie tej słodkawej zupki-krem z kwaskowatymi, świeżymi pomidorami. Dlatego też pokroiłam je na kawałki i zajadałam z zupką. Jeśli chcecie, to również możecie wypróbować mój patent, może Wam także posmakuje takie połączenie. :)
Dziękuję za udział w moich akcjach :-)
OdpowiedzUsuńMi też jest niezmiernie miło :)
Usuń