czwartek, 28 września 2017

Pełnoziarniste paszteciki w wegańskiej odsłonie


I oto mamy pierwszy przepis powstały we współpracy z firmą BeVege i użyciem ich nowych, wegańskich produktów. Zastanawiacie się co takiego wymyśliłam? Otwierając paczkę, od razu rzucił mi się w oczy warzywny pasztet z ziarnami. Oczywiste było dla mnie, że muszę przygotować wegańskie paszteciki! I chociaż za mięsną wersją nigdy nie przepadałam, ta jak najbardziej uwiodła moje kubki smakowe. 
BeVege nie zawiodło mnie, pasztet idealnie sprawdził się jako farsz, a w połączeniu z chrupiącym ciastem, stworzył duet idealny. Blaszka rozeszła się dosłownie "w mgnieniu oka". Najbardziej zaskoczony okazał się mój młodszy brat, który zawsze stronił od wegańskich zamienników produktów zwierzęcych. Skuszony zapachem świeżo upieczonych pasztecików, postanowił skosztować mojego wypieku. Jak sam stwierdził, nie przypuszczał, że wege jedzenie może być tak smaczne :). 

niedziela, 24 września 2017

Współpraca z BeVege- paczka stworzona dla wegan


Ostatnimi czasy praktycznie zupełnie straciłam chęć do czegokolwiek. Podejrzewam, że wszystkiemu winna była jesień, ze swoją zmienną pogodą, nieustannymi deszczami i przenikliwym chłodem, który skutecznie odwlekał moje wyjścia spod kołdry. Tak nie mogło być, czułam się jak "ciepła kluska", bez dwóch zdań potrzebowałam jakiegoś "mocnego kopa". Czasami mam wrażenie, że myśląc o czymś ściągamy jakieś szczególne fale, bo właśnie wtedy napisała do mnie Junior Community Manager, która przygotowywała kampanię wraz z marką BeVege. Otrzymanie propozycji udziału, dostarczyło mi silnej dawki motywacji. I tak oto w moim domu znalazła się paczka wypełniona wegańskimi pysznościami, wzbogacona o małą niespodziankę :).

sobota, 16 września 2017

Cieciotopinamnerex- burger idealny

Muszę przyznać, że dzisiejszy przepis to czysty eksperyment. Dlaczego? Otóż to, nigdy nie miałam do czynienia z mąką z topinamburu, a także nie zdarzyło mi się użyć masła orzechowego w daniach "na słono".  Jak wiecie jednak, eksperymenty w kuchni nie są mi straszne, a że pod ręką miałam jeszcze ostatki produktów od alfa-koszyka (tutaj dowiecie się więcej na temat sklepu), bez wahania postanowiłam podjąć wyzwanie. Tak oto, powstał burger idealny- Cieciopiamnerex. Jego sekretem jest ukochana przez każdego "roślinożercę" cieciorka, oraz niepowtarzalny smak mąki z topinamburu podkreślony kremem z prażonych nerkowców. Całość akcentują suszone pomidory i czerwona cebulka. Jeśli nie posiadacie w domu wyżej wymienionych produktów, to koniecznie musicie się to zmienić. Kotleciki wyszły tak pyszne, że nawet mój wybredny, "mięsożerny" tata chętnie się nimi zajadał. Jeśli jesteście w trakcie weganizowania swojej rodzinki/przyjaciół, bądź sami próbujecie przekonać się do diety roślinnej to trafiliście świetnie. Przygotowanie burgerów nie wymaga "specjalnych" umiejętności, a owocuje w obfity w witaminy obiad, jakiego nie powstydziłby się nawet najbardziej wybredny koneser. Zapraszam! :))

wtorek, 12 września 2017

Sposób na obiad- jaglana potrawka z kremem bakłażanowym + moc lucerny

Wczoraj przejrzałam dokładnie bloga i zauważyłam, że od jakiegoś czasu dodaję same przepisy "na słodko". Dlatego nie zastanawiając się długo, postanowiłam, że czas na zmianę i zabrałam się za słone danie. W lodówce uchował mi się jeszcze niezwykle pyszny krem z bakłażana bio- prezent od alfa-koszyka (tutaj dowiecie się więcej o sklepie), który "jak ulał" wpasował się w koncepcję mojego obiadu. Krem nie ma w składzie żadnych zbędnych dodatków, jest w 100% sporządzony z naturalnych składników. Firma alfa-koszyk dokładnie sprawdza każdy produkt udostępniany w swojej ofercie. Dodatkowo, świeże, zasadzone przeze mnie kiełki lucerny dopełniły smak całego dania.
O kiełkach lucerny (tzw alfalfa) warto napomnieć parę dobrych słów. Są one bogatym źródłem fitoestrogenów (hormonów roślinnych), niezbędnych zwłaszcza w okresie menopauzy. Ze względu na wysoką zawartość witamin A, E, B-complex, żelaza, wapnia, magnezu i fosforu, kiełki lucerny polecane są osobom, nietolerującym preparatów żelaza oraz wegetarianom i weganom. Pomagają obniżyć poziom „złego” cholesterolu LDL i poprawiają apetyt. Mają one właściwości odtruwające organizm, pomagają zapobiegać nowotworom, wzmacniają mięśnie, kości i zęby, a dzięki zawartości lecytyny poprawiają pamięć. To oczywiście, nie wszystkie zalety spożywania kiełek alfalfa, ale nie będę już dłużej zanudzać Was faktami. Niżej, znajdziecie porady dotyczące hodowli alfalfa, a jak na razie zapraszam do mojego autorskiego przepisu na potrawkę z kaszy jaglanej! :)

sobota, 9 września 2017

Kakaowo-migdałowa vegan pasta z batata



Jako dziecko, uwielbiałam wszystko co słodkie, gdy w domu od czasu do czasu pojawiała się Nutella, bądź inne czekoladowe smarowidło, nie mijał długi czas nim słoiczek zostawał w całości opróżniony. Z biegiem lat moja świadomość żywieniowa znacznie wzrosła, a wraz z nią zmieniły się oczekiwania co do jedzenia. Teraz wiem, że jedzenie Nutelli łyżką, niekoniecznie było dobrym pomysłem. Jednak to wcale nie oznacza, że zrezygnowałam całkowicie ze słodkich past na kanapki (chyba bym nie przeżyła). Jeśli podobnie jak ja, szukacie alternatywy dla przesłodzonych kremów kanapkowych, mających w składzie całą tablicę Mendelejewa, to mam dla Was bardzo zdrowe rozwiązanie :). Czy uwielbiacie migdały? Ja wręcz dałabym się za nie pokroić, zwłaszcza za mus, istna poezja. Jeden z lepszych jakie jadłam, ma w swojej ofercie internetowy sklep- alfa-koszyk (kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o sklepie). Jednak sam mus to tylko połowa sukcesu.  Kochani, z dumą mam zaszczyt przedstawić wegańską kakaowo-migdałową pastę z batata. Mogę zagwarantować, że to prawdziwy rarytas. Świetnie sprawdzi się zarówno na kanapki, jak i do gofrów, naleśników, owsianki lub zjedzenia łyżką :). Palce lizać, zapraszam!

poniedziałek, 4 września 2017

Rawnello- orzechowy sposób na szkołę


A więc oficjalnie nastąpił koniec wakacji, wracamy do "szkolnej rzeczywistości". I tu pojawia się pytanie, co mogę zabrać ze sobą na drugie śniadanie? Pomysłów brak, a jeść coś w końcu trzeba. Najlepiej byłoby oczywiście napiec jakiś bakaliowych batonów lub zdrowych bułeczek, dzisiaj jednak nie o tego typu szkolnych przekąskach. Często zdarza się, że w roku szkolnym, nie mamy czasu na kuchenne wypieki i dlatego też sięgamy po kupne zamienniki. Ciężko jest znaleźć produkty warte uwagi, a tu mam na myśli takie o składzie idealnym. Mi się jednak udało, więc postanowiłam podzielić się z Wami moim odkryciem :).