Oficjalnie stwierdzam, że kuchnia roślinna jest moją ulubioną. Wege mania nadal się mnie kurczowo trzyma. :)
Wczoraj długo myślałam, co przygotuję na dzisiejszy obiad. Przejrzałam sporo wegetariańskich i wegańskich przepisów internetowych. Niestety, nic nie rzuciło mi się w oczy, chociaż nie powiem, że nie dostałam solidnej dawki inspiracji. Jednego jestem pewna, zdałam sobie sprawę, że gdzieś w szarym kącie mojej kuchni leży ogromna, nieotwarta paczka grochu łuskanego, którą dosyć niedawno kupiłam w hurtowni. Więc koniec końców, nie mając sprecyzowanego planu, postanowiłam, namoczyć groch i czekać do jutra na olśnienie. Na szczęście rano obudziłam się już z głową pełną pomysłów i tak powstały wegańskie placuszki z grochu.
Groch to jeden z podstawowych składników diety wegańskiej i wegetariańskiej. Jest on bogatym źródłem wielu witamin: A, B1, B2, B3, B6, C, E, K, składników mineralnych: potasu, sodu, fluoru, magnezu, żelaza, kobaltu, miedzi, manganu, chloru, wapnia, fosforu, zawiera dużo błonnika oraz, co najważniejsze, posiada łatwo przyswajalne białko (aż blisko 24g/100g). Jednym słowem, zawarte w grochu witaminy i składniki mineralne, doskonale uzupełniają bezmięsną dietę. Ta roślina strączkowa zostaje niestety bardzo często niedoceniona. To ogromny błąd, gdyż stanowi ona świetną bazę do obiadu, a wszystko za sprawą uczucia sytości, jakiego doświadczamy po jej spożyciu. Pokochajmy więc groch, mam nadzieje, że moje placuszki będą małym krokiem w kierunku tej zasłużonej miłości. :)