Wczoraj przejrzałam dokładnie bloga i zauważyłam, że od jakiegoś czasu dodaję same przepisy "na słodko". Dlatego nie zastanawiając się długo, postanowiłam, że czas na zmianę i zabrałam się za słone danie. W lodówce uchował mi się jeszcze niezwykle pyszny krem z bakłażana bio- prezent od alfa-koszyka (tutaj dowiecie się więcej o sklepie), który "jak ulał" wpasował się w koncepcję mojego obiadu. Krem nie ma w składzie żadnych zbędnych dodatków, jest w 100% sporządzony z naturalnych składników. Firma alfa-koszyk dokładnie sprawdza każdy produkt udostępniany w swojej ofercie. Dodatkowo, świeże, zasadzone przeze mnie kiełki lucerny dopełniły smak całego dania.
O kiełkach lucerny (tzw alfalfa) warto napomnieć parę dobrych słów. Są one bogatym źródłem fitoestrogenów (hormonów roślinnych), niezbędnych zwłaszcza w okresie menopauzy. Ze względu na wysoką zawartość witamin A, E, B-complex, żelaza, wapnia, magnezu i fosforu, kiełki lucerny polecane są osobom, nietolerującym preparatów żelaza oraz wegetarianom i weganom. Pomagają obniżyć poziom „złego” cholesterolu LDL i poprawiają apetyt. Mają one właściwości odtruwające organizm, pomagają zapobiegać nowotworom, wzmacniają mięśnie, kości i zęby, a dzięki zawartości lecytyny poprawiają pamięć. To oczywiście, nie wszystkie zalety spożywania kiełek alfalfa, ale nie będę już dłużej zanudzać Was faktami. Niżej, znajdziecie porady dotyczące hodowli alfalfa, a jak na razie zapraszam do mojego autorskiego przepisu na potrawkę z kaszy jaglanej! :)
Składniki (jedna porcja):
- 50 gram kaszy jaglanej
- 1/2 puszki ciecierzycy (ok 110 gram)
- 4-5 suszonych pomidorów w oleju
- 1 czubata łyżka kremu z bakłażana bio
- 1 płaska łyżeczka curry
- garść kiełków lucerny (wykiełkowanych z nasion alfalfa bio)
Przygotowanie:
- Ugotuj kaszę jaglaną zgodnie z instrukcją na opakowaniu, następnie umieść ją w mice, dodaj krem z bakłażana i curry, wymieszaj.
- Pod bieżącą wodą, opłucz ciecierzycę, połącz ją z kaszą.
- Pomidory pokrój na drobne kawałki i również dodaj do kaszy.
- Całość posyp świeżo zerwanymi kiełkami lucerny.
- I już, obiad gotowy! :)
Hodowla alfalfa:
- Starannie opłukane nasiona namocz w letniej, przegotowanej wodzie. Do płukania kiełków także użyj letniej, przegotowanej wody. Czas namaczania nasion powinien wynosić 4-6 godzin.
- Następnie nasiona ponownie opłucz i wstaw do kiełkownicy na pięć do sześciu dni w temperaturze pokojowej. Przez ten czas powinno się je przepłukiwać dwa do trzech razy dziennie. Po każdym płukaniu należy dokładnie odsączyć nadmiar wody w pojemniku.
- Kiełki powinny rosnąć w półcieniu, nie należy zostawiać ich na pełnym słońcu (np. na parapecie), ze względu na zbyt dużą ilość ciepła wytwarzaną przez kiełkujące nasiona i możliwość powstania pleśni. Zadbaj, aby nasiona miały stały dopływ tlenu. Z tego względu dobrze jest rosnące kiełki porozdzielać (pod strumieniem zimnej wody), aby zapewnić wszystkim nasionom dostęp powietrza. Przyspieszysz w ten sposób wzrost i efektywność plantacji.
- *Jeśli nie masz kiełkownicy, użyj... słoika! :) Nasiona wsyp do słoika i zalej letnią wodą. Ich ilość nie powinna przekraczać 1/4 objętości słoika, aby kiełki miały wystarczająco miejsca do wzrostu i stały dopływ tlenu. Kiedy nasiona są już odmoczone, na otwór słoja załóż kawałek gazy i przymocuj ją gumką, tak, aby po odwróceniu nasiona nie wypadły. Zlej wodę i przepłucz nasiona. Słoik ustaw odwrócony do góry dnem, pod kątem ok. 45°, aby nadmiar wody mógł odciekać do większego słoja (lub innej podstawki), który umieścisz pod spodem. Kiełki płucz 2-3 razy dziennie.
- Gotowe kiełki najlepiej jest jeść od razu, pozostałe możesz przechowywać w lodówce do ok. 7 dni. Pamiętaj, aby przed umieszczeniem w lodówce dokładnie osuszyć kiełki. Smacznego! :)
Jeśli jest tu kasza jaglana to nie może nie smakować:D
OdpowiedzUsuńHaha muszę się zgodzić, również ją uwielbiam i wciskam gdzie popadnie :D
UsuńZapowiada się mega pysznie :) Bardzo lubię kasze jaglaną :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja jestem jej amatorką :)
OdpowiedzUsuńKiełki to bomba witaminowa. Bardzo lubię połączenie kaszy jaglanej z roślinami nasion strączkowych.
OdpowiedzUsuńTo bardzo zdrowy zestaw, obfity w cenne witaminy i minerały :)
UsuńBardzo fajna potrawka.
OdpowiedzUsuńBędę musiała taką zrobić.
Oj przydałyby się dziś na obiad.
Lubię wszystko, co jaglane :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja dzisiaj na obiad mam właśnie kaszę jaglaną, mogłabym ją jeść dosłownie codziennie :)
UsuńRównież pozdrawiam!
Pysznie, zdrowo i pożywnie :) Idealne połączenie <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :))
UsuńZ ogromną chęcią zapakowałabym taką kaszę do mojego lunchboxu. Wygląda bardzo apetycznie i zdrowo :)
OdpowiedzUsuńCzęsto pakuje potrawki jaglane i biorę ze sobą do szkoły, prosto, szybko i zdrowo, a ta należy do grona moich ulubionych :)
UsuńCiekawe czy byśmy się do tej pasty przekonały skoro nie przepadamy za bakłażanem :)
OdpowiedzUsuńOj ciężko powiedzieć, ja akurat bakłażana uwielbiam. Chociaż sam krem jest bardzo delikatny w smaku, więc być może, by Wam posmakował, musicie wypróbować :))
UsuńCudowna opcja! Kocham kaszę jaglaną, ale zdecydowanie za rzadko jadam ją na wytrawnie :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Mi za to rzadko zdąża się jadać ją na słodko :D
UsuńJak widzę takie połaczenie składników - pyszną kaszę i ciecierzycę - to wiem, że musiało Ci wyjść coś pysznego ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! <3
UsuńObiad pełen witamin i minerałów!
OdpowiedzUsuńWręcz idealny na jesień :)
UsuńBardzo odżywczy obiad :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% :))
Usuń